Gdy szaro i ponuro za
oknem, wrzucam do piekarnika ciasto.
Na tę porę roku
obowiązkowe marchewkowe!
Jest mega, zwłaszcza z orzechami włoskimi i śnieżnobiałym lukrem :)
Składniki:
- 1,5 szklanki startej marchewki (ok.3-4 marchewki- im więcej marchewki tym ciasto bardziej wilgotne- dla mnie lepsze)
- 1,5 szklanki mąki
- 4 jajka
- 1 szklanka oleju
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- 0,5-1 szklanka pokrojonych orzechów włoskich
- pół łyżeczki soli
Lukier* (wszystkie składniki mieszamy do
połączenia)
- 300 g cukru pudru
- Sok z połowy cytryny
- 5 łyżek śmietanki 30 %
*Lukier jest bardzo biały, jego gęstość można regulować przez
dodanie większej ilości soku
(musimy liczyć się z tym że im więcej soku tym lukier co raz
bardziej kwaśny) lub śmietanki.
Jak zrobić?
- Marchewkę trzemy na tarce o drobnych oczkach.
- Orzechy włoskie kroimy lub łamiemy na małe kawałki.
- Jajka ubijamy z cukrem i cukrem wanilinowym przez ok. 3 minuty.
- Następnie powoli dolewamy olej – ciasto w trakcie mieszania wchłonie cały.
- Nadal ubijamy i stopniowo dodajemy mąkę wymieszaną z solą, proszkiem i sodą.
- Ciasto powinno być gęste.
- Później dodajemy cynamon oraz przyprawę do piernika.
- Na końcu do ciasta wrzucamy startą marchewkę i orzechy- całość mieszamy ostatni raz łyżką.
- Tortownice 26 cm lub blaszkę (24x38) smarujemy masłem lub wykładamy papierem do pieczenia.
- Do przygotowanej formy wlewamy ciasto i pieczemy w temp. 180 stopni, ok. 40-50 min. (suchy patyczek).
Gotowe ciasto podajemy z lukrem :)
Ja, moim osobistym „krytykom kulinarnym” marchewkowe ciacho
zaserwowałam z polewą czekoladową i lukrem, a w ramach dekoracji użyłam
pysznych "jadalnych" orzechów włoskich:)
Bon Appetit!
przepis pochodzi ze strony poezja-smaku
Jedliście już takie marchewkowe-smakowe?
Jak nie, koniecznie musicie upiec- zjeść!
I nie bójcie się marchewka w cieście jest niewyczuwalna, a to dzięki niej ciasto jest miękkie i wilgotne :)
Jak zwykle pieknie przygotowane i podane :) Ciasto wygląda jakby zrobiło wślizg na talerz! :D
OdpowiedzUsuńHaha wślizg :D Tak sezon ślizgu na talerze ciasta marchewkowego tej jesieni i zimy uznaję za otwarty :) dzięki :*
Usuńkocham marchewkowe <3
OdpowiedzUsuńNo nie może być inaczej z nim <3
UsuńKiedyś jadłam, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jego smaku...
OdpowiedzUsuńno to musisz zrobić :) jest pycha !
UsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńhaha :) dziękuję, smakuje równie dobrze ;)
UsuńWow very rich!!!
OdpowiedzUsuńHave a good week!!! my g+ for you!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Thx Marcela! xoxo
UsuńIt looks great!
OdpowiedzUsuńGreat blog, would you like to follow each other?
I'm a new follower :)
Thanks a lot :)
UsuńAle pysznie to przygotowałaś :)
OdpowiedzUsuńdziękowac Domi :)
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi bo tak chciałam żeby wyglądało ;)
Usuń