piątek, 17 stycznia 2014

Latte Macchiato with . . .




Wypruta.

Zmęczona.

Wyczerpana.

Od poniedziałku odliczałam dni, godziny, minuty i w końcu sekundy do tego piątkowego wieczoru.

Wieczór już jest.

I kawa z malibu też.

Choć nie jestem miłośniczką kawy, to są dni kiedy łyknę kilka kropli.
Ale jest jeden warunek, a w sumie to kilka: musi być świeżo mielona, zaparzona w kawiarce, mieć dużo mleka i odrobinę cukru.
Dziś żeby odreagować tyradę tych 5 dni, do latte macchiato* dodałam jeszcze Malibu.
Dla miłośników tego napoju alarmuje -> Nie możecie przegapić takiego połączenia!

Składniki
  • Espresso
  • 150 ml spienionego mleka
  • 1 łyżeczka cukru trzcinowego
  • 10 ml malibu

Jak zrobić? 

Do wysokiej szklanki wsypujemy cukier i wlewamy kolejno: malibu, spienione mleko i na końcu cienkim strumieniem espresso. 

*Kaloryczność latte macchiato z Malibu to ok. 130 kalorii







Dajcie znać czy była to rozkosz dla Waszego podniebienia :)

2 komentarze:

  1. Namówiłaś mnie, choć ostatnio piję tylko espresso ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piłam i pycha ale mimo wszystko wolę malibu w wersji pinacolady ;D

    OdpowiedzUsuń